Próby, charakteryzacja, przygotowania.
Dziś będzie o tym, jak powstaje przedstawienie. Jest Grudzień. Na tapecie bajka dla trochę starszych dzieci. „ Opowieść wigilijna” Pełna obsada. 20 osób plus pięcioro dzieci. Właśnie jesteśmy przed próbami generalnymi. Jest głośno, dużo ludzi i ciągłe przymiarki. Pani scenograf jest w naszej pracowni parę razy w ciągu dnia. Pracujemy w systemie ” włoskim”. Dwa razy dziennie, od rana do obiadu. Później popołudnie
Wszystkie postacie mają fryzury stylowe. Albo szykowane są peruki albo treski. Panowie mają baki, brody i wąsy. Są duchy, zmory i bajkowe postacie..
Każdy mierzy i przebiera. Wyciągamy swoje skarby z szaf i magazynów. Szykujemy tresy i dopinki . Dobieramy fryzury. Których jest w tym przedstawieniu naprawdę dużo. Cofamy się w czasie. Wpasowujemy w epokę w której osadzone jest przedstawienie.
Ustalamy kto co założy. Jaka fryzura dla kogo, jaki wąs pasuje. Jaki makijaż będzie dobrze się prezentował na twarzy. Każdy musi czuć się dobrze, wszystko musi się zgrać. Odpowiadać i pasować.
I być wedle projektòw scenografa. Dodajemy zawsze coś od siebie. Każdy z aktorów ma też osobiste sugestie.
Jest to praca pod presją czasu. Premiera coraz bliżej. Opracowujemy mała strategie. Kiedy która przebiórka. Zdarza się że jeden aktor gra w przedstawieniu wiele postaci..
Czasami jest na to 5 lub 8 minut.. więc wszystko musi być opracowane w najmniejszym szczególe. Nie ma czasu na wahanie na długie malowanie. Musi być szybko, efektownie i z dużą precyzją.
W pracowni przechadzają się duchy, panowie z stylowym wąsem i pani rodem z osiemnastego wieku.
Rozmawiają, skupiają się, powtarzają raz po raz sceny, wejścia i zejścia.
By na koniec oczarować wszystkich. Najbardziej mały widzów.