Jak Anioł wyszedł z mojego obrazu. Jakby mogło być inaczej , gdybym na pierwszy dyplomowy projekt w roku 2019 nie wybrała Anioła.
Dyplom w Międzynarodowej szkole charakteryzacji Nowa Maska 2018.
Na marginesie nawet teraz w dobie pandemii , są nabory do szkoły. Właśnie odbywa się jeden z nich. Nowy kierunek , który oferuje szkoła Protetyka i efekty specjalne.
Minął już jakiś czas , dokładnie 2 lata jednak często wracam do projektu dyplomu. Ponieważ w codziennej pracy nie zawsze jest czas na , długie przygotowanie danej stylizacji.
Długo szukałam inspiracji i pewnie dzisiaj zrobiła bym to całkowicie inaczej.
Po 2 latach które minęły od tamtego czasu. Mam większe doświadczenie , znajomość produktów i technik.
Które można wykorzystać do swojego pomysłu.
Jednak , to był jeden z pierwszych samodzielnych projektów , który wykonałam od początku do końca sama. Dlatego mam do niego ogromny sentyment.
W pracy zawodowej którą wykonuję w pracowni charakteryzacji i perukarstwa w teatrze Juliusza Osterwy w Gorzowie.
Tu jest link do strony. Można pooglądać jakie przedstawienia wyszły z naszej pracowni.
W teatrze zawsze ostatnie zdanie , co do danej postaci czy stylizacji ma scenograf , który wykonuje scenografie do danej sztuki , projektu lub koncertu.
Zawsze , jak na aukcji internetowej czy też w galerii sztuki.
Ostatnie uderzenie młotkiem należy do Pana czy Pani scenograf.
Ale wracając do mojego pierwszego samodzielnego projektu……
Anioł czy anielica , bardziej Anielica. To na pewno.
Wszystkie elementy stoju czy stylizacji były robione własnoręcznie… , oprócz skrzydeł.. , na nie już nie starczyło czasu.
Jak zawsze zaczęłam od inspiracji , byłam pewna że projekt ma być w bieli.
https://pl.pinterest.com/agastanislawska/dyplom/
Uwielbiam biel , choć wszędzie jest napisane że to nie jest kolor. Jednak lubię się nią także otaczać. Ponieważ biel daje taką lekkość , wolność , powiew świeżości. Jest jej wiele odcieni.
Po znalezieniu inspiracji , przyszedł czas gromadzenie materiałów i tworzenie.
Peruka.
Nie tkałam jej własnoręcznie. Tkanie wąsa , brody czy baków z naturalnych włosów już mi wychodzi. Tak umiem to robić , kiedyś opiszę cały proces tkania. Takie właśnie wąsy przykleja się do twarzy aktorom . Wyglądają bardzo naturalnie.
Peruka to jest naprawdę ” poważna” sprawa. A proces jej tkania , zajmuje dużo czasu. Nie mówiąc o kosztach włosów.
Nie miała bym sumienia zniszczyć nowej , dopiero co utkanej na swój pierwszy indywidualny duży projekt. Doklejać do nowej peruki , kwiaty , kamienie , pióra……
Specjalistą od peruk jest moja koleżanka Katarzyna. Pięknie jej to wychodzi , i najważniejsze robi to z ogromnej pasji i zamiłowania.
Peruka mojej Anielicy był wykonana ze starych , peruk , które zostawiła mi w spadku moja babcia.
Ponieważ Babcia była fryzjerką starego pokolenia. Jej koki to był majstersztyk. Jej młodość przypadała na czas gdy każda kobieta nosiła na głowie kok. Więc doświadczenie i lata praktyki zrobiły swoje. W tamtych czasach klientki przychodziły do jej salonu. Nie jak w dzisiejszych czasach , tylko farbować czy obcinać włosy , ale najczęściej raz w tygodniu na czesanie. Później te kobiety wracając do domów , spały ze specjalnymi siateczkami na głowie , by fryzura przetrwała do następnego tygodnia w którym przypadałam wizyta w salonie.
Wyobrażacie sobie to. Jakie to poświecenie dla urody. Niewygodna pozycja podczas snu , siateczka na głowie w nocy by dobrze wyglądać.
Jak sobie pomyśle , jak wstaję rano z nieładem na głowie , strasząc się sama w lustrze , swoim odbiciem. Każdy włos mając w inna stronę. Jak te kobiet się poświęcały by dobrze wyglądać i mieć idealną fryzurę.
I znów się rozpisałam i zbaczam z tematu Anielicy i obrony dyplomu.
W stylizacji, makijażu twarzy , wykorzystałam stare ręcznie robione koronki. Leżały gdzieś w szafie. Kupiłam je , wcześniej w przypływie zachwytu nad misterną pracą , którą wykonały czyjeś ręce. Nakleiłam je na twarz…..Teraz patrząc z perspektywy czasu , na pewno zrobiła bym je dłuższe. Było dużo błysku , diamentów , pełen przepych…..
Prawie jak w baroku…… dużo , przepych , kwiaty , wysoka fryzura. Barok 21 wieku.
Czasem miło jest powspominać.
Zdjęcie ANIELICY NA ULICY….. Stanisław Mąderek
Anielica , jakby wyszła z mojego obrazu i się zmaterializowała.
Obraz Anioła można zobaczyć w sklepie.
Modelka Oliwia Dziękuję.